- Mamo... - zawołałam nieco zachrypniętym głosem. Spojrzała na mnie, po czym na jej buzi pojawił się promienny uśmiech. W następnej sekundzie przytuliła mnie do swojej piersi.
- Kochanie tak się ciesze, że Cię widzę. - mówiąc to, gładziła mnie po włosach. Złapała mnie za rękę, po czym pociągnęła w stronę krzeseł. Nakazując, abym usiadła.
- Kompletnie nie pamiętam, jak tu się znalazłam. Opowiesz mi, co się stało?
- Miałaś wypadek samochodowy - po jej policzku spłynęła pojedyncza łza. - Na szczęście tobie udało się wyjść z tego w lepszym stanie...
- Nie rozumiem.
- Byłaś wtedy z Aronem. - wypowiadając te słowa, wbiła wzrok w podłogę.
W tym momencie wspomnienia zaczęły mnie boleśnie bombardować. Odwoził mnie do domu, byliśmy już całkiem niedaleko. Przez całą podróż śpiewaliśmy piosenki z jego play listy. Nawet na sekundę nie przestał się uśmiechać. Każde jego spojrzenie, dotyk czy po prostu bliskość, pozwalała mi się wzbić ponad poziom morza. Szczęście dawała nam każda mała rzecz. Niczego nieświadomi zatracaliśmy się w naszym świecie. Jedynie co jeszcze pamiętam to rozpędzone auto, które jechało wprost na nas, to były sekundy. Po... potem była już tylko ciemność.
- Muszę go natychmiast zobaczyć - gwałtownie poderwałam się na nogi. Moją kostkę przeszył ostry ból, przez co straciłam równowagę - Ała! - krzyknęłam. Mama złapała mnie pod ramię, dzięki czemu mogłam utrzymać równowagę. Podała mi kulę ortopedyczną, po czym zaprowadziła mnie do sali, w której znajdował się Aron.
- Zostawię was samych.
Leżał tak, jakby był pogrążony w głębokim śnie. Podłączony kabelkami, wężykami do aparatur podtrzymujących jego procesy życiowe. Ten widok był tak surrealistyczny...
Podeszłam do niego, po czym odgarnęłam mu kosmyk z czoła i ucałowałam go. Ból kostki znów dał o sobie znać, więc przysunęłam krzesło, które stało w rogu sali i usiadłam przy szpitalnym łóżku. Chwyciłam jego dłoń i przycisnęłam ją do swojego policzka.
- Kochanie wyzdrowiej jak najszybciej - do oczu napłynęły mi łzy - Tak bardzo Cię kocham.
~ Od Autorki ~
Dziękuje za komentarze pod poprzednim postem. Każda opinia i rada znaczy dla mnie bardzo wiele. Postanowiłam stworzyć całkiem nowe opowiadanie. Liczę na to, że wam się spodoba. Zapraszam do komentowania mojego nowego prologu. Pozdrawiam :)